Pogodynka
Pora roku: lato
Oto czas, który niegdyś kojarzył się i ludziom, i ich czworonogom z wakacjami. Niektórym dopisywało szczęście i towarzyszyli swym właścicielom w rozmaitych podróżach, inni zaś, przerzucani z rąk do rąk, od babci do ciotki, czuli się odrzuceni i niechciani. W dzisiejszych czasach lato przynosi jedynie nieznośne upały, które błagają o wywieszenie jęzora, a wraz z przygrzewającym słońcem wzmacnia się odór szwendaczy, wędrujących między lasem a ruinami. To także sezon najsilniejszych burz, tornad i innych anomalii pogodowych, siejących chaos. Deszcze są ciepłe, powyłupywane chodniki miasta rozgrzane i gotowe do smażenia na nich jajek, bekonu i poduszek psich łap, a zombie - rozleniwione i spowalniane szybszym rozkładem ciał.
Wędrowny Handlarz
Aktualnie jest nieobecny.
Hej, dzieciaki, chcecie może trochę świeżego towaru? Mam tu coś na młodość, na starość, na szybkiego samobója... A może chcesz żyć wiecznie albo urodzić bachora... ekhem, szczeniaka, bez niczyjej pomocy? No już, chodź, rozejrzyj się, nie pożałujesz! Charcik, zadowolony z zysków, zapewnił psiaki, że niebawem wróci na tereny stada, by ich skroić z kolejnej porcji Kostek. Zrozumiał, że kluczem do sukcesu są zniżki!
Stan Sfory
Stan: Zagrożenie klęską
Mroczne dni nadeszły... Sforzan dopadły rozmaite, ciężkie do zgryzienia nieszczęścia, które przepowiedziała im dwójka przybyszów - A'lel i Viy Curay. Ponadto skąpa ilość łowców w stadzie z wolna zaczyna zbliżać psy do wielkiego głodu, bo ileż pożywienia może zapewnić jeden czy dwójka polujących? Dziś pewne jest jedno: dopóki plagi trwają, nikt nie zazna spokoju, żaden żołądek nie zapełni się do cna, a suchość w pyskach i strach będą nam stale towarzyszyć. Strzeżcie się, bo biada tym, którzy nie dołączą do grupowej akcji ratowania Sfory albo spróbują przetrwać w pojedynkę!

Mistrz Gry

Witaj, nie uciekniesz przed swoim losem. Mam dla ciebie parę zadań.

Jestem twoim szczęściem i niepowodzeniem, jestem Mistrzem Gry, to ja zadecyduję, jak potoczy się twoja nędzna wędrówka. To ja będę wtrącać się do twojego życia, nie będziesz wiedział, kiedy ani po co, nie będziesz kontrolował moich wizyt. To ja dam ci wskazówki, to ja dam ci wyzwania, może i nawet zlituję się nad twoją nędzną egzystencją, ofiarując ci moją przychylność, nagradzając.

W każdym momencie bądź gotowy na próby bądź złoty garniec. Przez pewne reguły nie mogę cię uśmiercić od razu, lecz możesz dostać ostrzeżenie o zbliżającym się zgonie. Mogę cię męczyć, odbierać ci powoli punkty twojego zdrowia, jeśli liczba oczek tak wskaże, nieważne jak doskonale ci poszło, łut szczęścia może sprawić, że skończysz z naderwaną nogą. Jeśli będzie odwrotnie, odejdziesz wolno. Normalny dzień z życia? Jasne. Twoja zabawa w USTAWKI? Żaden problem. Och, spadły do zera? Twoja śmierć będzie bolesna. Pamiętaj, tu spotkasz mnie od czasu do czasu, ale istnieje jeden przypadek, gdzie stale będę nad tobą czuwać.

Będę prowadzić twoje 
WYPRAWY, chodzi oczywiście o nie. Gdy tylko usłyszę, iż na jedną wyruszyłeś, pojawię się na pewno i podam ci ścieżki wyboru, ale pamiętaj, każda ma swoje konsekwencje. Zastanów się zatem, czy wybierzesz mądrze. Dzięki losowaniu oczek na mojej kości zobaczymy, czy jednak wpadniesz do tej studni, czy może ją ominiesz. Po zakończeniu tego wydarzenia, spiszę twoje zdobyte nagrody, stale notuję twoje działania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz