▲
Och, trochę czasu minęło, huh? Witam Cię, Hanno i zapraszam do zabawy. Wszak do odważnych świat należy.
Możesz wygrać drogę prowadzącą przez ścisłe centrum miasta, unikając spotkania ze szwendaczami w opuszczonych budynkach. Pamiętaj! Będziesz musiała uważać na wiadro, bo ono lubi skrzypieć! Proponuję Ci również skierować się na przedmieścia i nieco okrężną drogą dostać się do Rzeki. Diabli wiedzą co tam może się kryć!
Odpoczywałaś w jednym z wagonów, obserwując przez szparę w blachach życie w Sforze. Nuży Cię bezczynność. Postanawiasz opuścić bezpieczne pomieszczenie i przespacerować się bez konkretnego celu. Niemalże natychmiast wpadasz na Blodhundur. Rozmawiacie chwilę. Pogawędkę przerywa Wam Xavier, który informuje o rosnącym zapotrzebowaniu na mięso inne niż szczurze. Niebieskooka szybko znajduje rozwiązanie problemu, a Ty masz jej w tym pomóc. Jako Łowca stawiasz pierwsze kroki, wszyscy doskonale o tym wiedzą. Dlatego Blodhundur wysyła Cię na ryby. W pierwszej chwili jesteś lekko zdziwiona, ale nie dajesz tego po sobie poznać. Dostajesz zardzewiałe wiadro z metalowym uchwytem i proste zadanie - złów jak najwięcej tych obślizgłych stworzeń. Kierujesz się w stronę schodów prowadzących na powierzchnię. Tam zatrzymujesz się na moment, zastanawiając się, którą drogę obrać. Ja dorzucę od siebie, że nad Rzekę prowadzą conajmniej dwa szlaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz