▲
Powoli kroczysz ścieżką wytoczoną przez linię drzew. Zaczyna wiać leciutki zefirek, który pobudza tutejszą roślinność do życia. Ty jednak nie masz ochoty na podziwianie cudów przyrody, coraz bardziej zirytowana faktem, że po Białym Mchu nie ma właściwie śladu. Przez chwilę wątpisz w to, czy podane wskazówki były właściwe. Mimo to, nie poddajesz się i wkrótce Twoja cierpliwość zostaje wynagrodzona. Znajdujesz drugi składnik, schowany pod średniej wielkości krzakiem. Nie zastanawiając się, schylasz się po niego.
Tam, oprócz upragnionej zdobyczy, leży niezidentyfikowany przedmiot. Po zerwaniu Mchu, przyglądasz się mu z bliska... i stwierdzasz, że to ludzki palec. A raczej palec nieumarłego. Twoich uszu dobiega charakterystyczne charczenie. Podnosisz wzrok znad znaleziska i krzyżujesz go z jednym ze szwendaczy.
Jesteś szybka, ale zwłoki wykorzystały element zaskoczenia. Zombie, tym razem realnie, złapał Cię za nogę, kiedy Ty starałaś się mu uciec. Wbił w Twoją łapę pazury, pozostawiając po sobie ślad w postaci płytkiego zadrapania. [-5HP] Raczej nic groźnego. Nie tracisz już ani chwili dłużej, adrenalina w żyłach pozwala Ci na szybki bieg. Ale pamiętaj, że teraz zostawiasz za sobą nie tylko swój zapach, a także posokę. Szwendacze znajdą Cię bez problemu. Musisz się spieszyć.
Albo... No właśnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz