▲
Remusie, doprawdy, nie wiem co bardziej mnie w Tobie szokuje. Odwaga, czy to, że najwyraźniej życie Ci niemiłe. Twój wybór był skrajnie nieodpowiedzialny. Położyłeś swoje życie na szali i gdyby ode mnie to zależało... Och.
Dopisuje Ci szczęście. Główny transformator uległ awarii już dawno temu. Przewody są popalone i tylko te, które nie dotykają ziemi, są sprawne, bowiem nalezą do innego obwodu. Awaryjnego. Miej się na baczności i unikaj z nimi spotkania, chyba, że nie czujesz potrzeby powrotu do domu.
Prawie udaje Ci się przejść przez całą opuszczoną stację metra. Kiedy jesteś już bardzo blisko, popadasz w lekki samozachwyt i plujesz w twarz, cóż - mi. Przez nieuwagę wpadasz w jedną kałużę, a wtedy całe życie przelatuje Ci przed oczami. Ku Twojemu zdziwieniu, nic się jednak nie wydarza. Tak jak wspominałem, jesteś pod tym względem bezpieczny, ale masz nauczkę.
Wyruszasz dalej, ale żeby było to możliwe, musisz zejść z platformy i od teraz poruszać się torami. Biała Pleśń jest już coraz bliżej.
Ale, ale... Pamiętasz jak Malcolm wspominał coś o ogromnej dziurze na środku torowiska? Jak masz zamiar ją ominąć, kiedy dookoła panują ciemności? Gdyby tego było mało, echem niosą się charakterystyczne odgłosy szczurów. Ale te dobiegają z drugiego tunelu, bowiem trasa się rozdwaja.
Remusie, oto dwie możliwości: Będziesz trzymał się prawej strony torowiska i narazisz się na spotkanie ze stadem zmutowanych szczurów? Czy jednak wybierzesz lewy tunel, w którym prawdopodobnie wyrwana jest dziura? Nie masz pewności, który wybór będzie słuszny. Mało tego, nie wiesz, który doprowadzi Cię do Białej Pleśni... Więc, decyduj.
Dopisuje Ci szczęście. Główny transformator uległ awarii już dawno temu. Przewody są popalone i tylko te, które nie dotykają ziemi, są sprawne, bowiem nalezą do innego obwodu. Awaryjnego. Miej się na baczności i unikaj z nimi spotkania, chyba, że nie czujesz potrzeby powrotu do domu.
Prawie udaje Ci się przejść przez całą opuszczoną stację metra. Kiedy jesteś już bardzo blisko, popadasz w lekki samozachwyt i plujesz w twarz, cóż - mi. Przez nieuwagę wpadasz w jedną kałużę, a wtedy całe życie przelatuje Ci przed oczami. Ku Twojemu zdziwieniu, nic się jednak nie wydarza. Tak jak wspominałem, jesteś pod tym względem bezpieczny, ale masz nauczkę.
Wyruszasz dalej, ale żeby było to możliwe, musisz zejść z platformy i od teraz poruszać się torami. Biała Pleśń jest już coraz bliżej.
Ale, ale... Pamiętasz jak Malcolm wspominał coś o ogromnej dziurze na środku torowiska? Jak masz zamiar ją ominąć, kiedy dookoła panują ciemności? Gdyby tego było mało, echem niosą się charakterystyczne odgłosy szczurów. Ale te dobiegają z drugiego tunelu, bowiem trasa się rozdwaja.
Remusie, oto dwie możliwości: Będziesz trzymał się prawej strony torowiska i narazisz się na spotkanie ze stadem zmutowanych szczurów? Czy jednak wybierzesz lewy tunel, w którym prawdopodobnie wyrwana jest dziura? Nie masz pewności, który wybór będzie słuszny. Mało tego, nie wiesz, który doprowadzi Cię do Białej Pleśni... Więc, decyduj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz