Czaszka nie mogła się dłużej bronić. W końcu puściła pod naciskiem, wgniatając się do środka niczym zdeptane pudełko. Ostre odłamki wbiły się w galaretowaty mózg z obrzydliwym, przyprawiającym o mdłości dźwiękiem. Prawie krzyknąłem z wstrętu, który wypełnił wszystkie moje myśli z chwilą, gdy naga łapa spotkała się z szarą papką. Otrzepałem kończynę, krzywiąc się przy tym mimowolnie. Gdy było po wszystkim, spojrzałem na swoje dzieło.
Tunele po tym, jak ktoś wyeliminował w nich szwendacza, wyglądały niemalże makabrycznie. Walające się po torach szczątki, kawałki ciała, oblepione przez maź nieznanego pochodzenia ściany, czerwonoczarny szlam, powolnie rozpływający się po ziemi, przylegający do kamieni wyściełających dno korytarza. Wzdrygnąłem się na samo wspomnienie scen zbiorowej masakry, gdy oddział szeptaczy natykał się na całe stado tych żałosnych kreatur. Zdrapywanie zajmowało cały dzień.
Nagle całkowicie przytłoczony zmęczeniem, które sprowadziła na mnie cała ta wyprawa, zdecydowałem, że wyślę tutaj kogoś innego. Nie miałem już siły by samodzielnie usunąć zwłoki. Stąd do najbliższego wyjścia był kawałek drogi, a wleczenie tego straszydła po torach nigdy nie należało do łatwych, ani tym bardziej przyjemnych. Zdecydowanie zasługiwałem na trochę odpoczynku, szczególnie, że byłem ranny. Ostrożnie ominąłem szczątki, wybierając się w drogę powrotną. Spokojnym truchtem przemierzałem podziemne korytarze, myśląc już tylko o sycącym posiłku i misce wody. Głębokie zadrapania na poduszkach były co prawda uciążliwe, ale raczej nieszczególnie problematyczne. Powinny bez problemu zagoić się same. Przynajmniej nie musiałem dodatkowo fatygować się do medyka. Zioła, maści i napary lecznicze powinny zostać zachowane dla tych, którzy naprawdę ich potrzebują. Szczególnie w tak trudnych czasach.
Leniwie drepcząc po dobrze znanych mi torach, mogłem skupić się tylko na jednym - miałem szczerą nadzieję, że, gdy wrócę, Xaviera nie będzie w pobliżu. Kto wie czy nie wysłałby mnie z powrotem na obchód, bo w końcu "jeden szwendacz na dzień to zdecydowanie za mało"?
Zaliczenie
twoja wyprawa została zaakceptowana
+ 1 Siła, + 1 Wytrzymałość, + 10 Kości |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz